PWM80100002
Nowy produkt
1 Przedmiot Przedmioty
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Tytuł | Lutosławski 1913-2013 |
Autor | Elżbieta Markowska |
Wydawnictwo | Towarzystwo im. Witolda Lutosławskiego |
Miejsce wydania | Kraków [KR] |
Rok wydania | 2012 |
Format | 23,5 x 21,5 cm |
Oprawa | TW-twarda |
Liczba stron | 304 |
Wersja językowa | polska |
Numer wydania | 1 |
ISBN/ISSN/ISMN | 978-83-926603-4-7 |
Czas wysyłki | 3 -5 dni od momentu dyspozycji wysyłki lub płatności |
Nie jest intencją autorów tej publikacji naruszanie czyjegokolwiek spokoju ani tym bardziej zmiana obyczajów do wych na gorsze. Jeśli więc zaglądają do prywatnej korespondencji, rodzinnych albumów ze zdjęciami czy dokumentów przechowywanych w strzeżonych teczkach personalnych, robią to z umiarem i bez poszukiwania plotkarskich sensacyjek. Intencja jest nader szlachetna i dotyczy dokumentacji biografii jednego z największych polskich artystów na tej epoki.
Od wydawcy
Ja bym nigdy nie spodziewał się widzieć Witolda Lutosławskiego siedzącego w kościele św. Stanisława i czuwającego w nocy, kiedy doszła do nas wieść, że zamordowano księdza Popiełuszkę. Całą tę noc Witold przesiedział w tym kościele wśród tłumu zupełnie obcych ludzi. Widocznie uważał, że niezależnie od tego, jakie są jego artystyczne przekonania, jakie są jego kryteria i jego dyscyplina artystyczna są takie chwile w życiu polskiego artysty, w których trzeba się znaleźć właśnie w miejscu, gdzie znajdują się inni, którzy wcale nie muszą być słuchaczami jego muzyki,
Andrzej Wajda
Lutosławski to był ktoś taki, kogo się chciało zapraszać, mieć w swoim otoczeniu, bo się wiedziało, że będzie kompanem wnoszącym dużo światła, pogody i równowagi. Potrafił przejąć się czyjąś biedą, nieszczęściem, Kiedy się czasem mówi, że ludzie się dzielą na dobrych i na złych, to on należał zdecydowanie do tych pierwszych. Dobre serce, ogromna życzliwość ...
Ryszard Kapuściński
Poprzez te przepiękne, chwytające za serce barwy zakochałam się w jego muzyce... Grałam i myślałam: ,Bote, gdybym potrafiła komponować, tak właśnie bym komponowała". I poprzez te kilka taktów Witold swoim Łańcuchem II otworzył przede mną zupełnie nowy świat. A to jest oczywiście ogromny dar...
Anne-Sophie Mutter