PWM10911
Nowy produkt
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 60,00 zł.
2 Przedmiot Przedmioty
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Tytuł | Trio g-moll na fortepian, skrzypce i wiolonczelę Op. 8 |
Autor | Fryderyk Chopin |
Redakcja | I.J. Paderewski, L. Bronarski, J. Turczyński |
Wydawnictwo | PWM-Polskie Wydawnictwo Muzyczne |
Miejsce wydania | Kraków [KR] |
Rok wydania | 2008 |
Format | A-4 |
Oprawa | miękka-teczka |
Liczba stron | 48+9+8 |
Wersja językowa | polsko-angielska |
Numer wydania | 1 |
ISBN/ISSN/ISMN | 979-0-2740-0509-2 |
Stan | nowy |
Uwagi | Czas trwania: 30 min |
Czas wysyłki | 3 -5 dni od momentu dyspozycji wysyłki lub płatności |
Postać wydania | partytura i głosy |
Trio g-moll op. 8 na fortepian, skrzypce i wiolonczelę jest najwcześniejszym utworem kameralnym Chopina. Rozpoczęte wiosną 1828 r. powstawało powoli, ostateczny kształt otrzymując pod koniec 1829 r., choć jeszcze pół roku później, Chopin w liście do Woyciechowskiego snuł refleksję nad wymianą skrzypiec na silniej brzmiącą altówkę. Zmiany tej jednak nie wprowadził. Był to okres poznawania warsztatu i możliwości poszczególnych instrumentów, praca nad utworami solowymi z orkiestrą.
Chopin komponował Trio z myślą o amatorskim muzykowaniu na dworze księcia Antoniego Radziwiłła-mecenasa i protektora Fryderyka-zaawansowanego wiolonczelisty. Kameralna literatura tego okresu nie była znana Chopinowi. Kontakt mógł mieć jedynie z rodzimą twórczością J. Elsnera, F. Lessla, J. Deszczyńskiego, K. Kurpińskiego, I.F. Dobrzyńskiego oraz wirtuozowskimi kompozycjami F. Riesa, J.N. Hummla i I. Moschelesa, które mogły dotrzeć w tym czasie do Warszawy. Pierwsze zetknięcie z ostatnim Triem B-dur op. 97 Beethovena miało miejsce w październiku 1829, już po zakończeniu pracy Chopina nad swoim utworem i zrobiło na nim wielkie wrażenie.
W Trio g-moll Chopin odchodzi od wirtuozerii brillante, formułuje myśli muzyczne w sposób zwięzły i precyzyjny, opierając się an beethovenowskim układzie części: Allegro, Scherzo, Adagio, Rondo, z polskim akcentem w finale (stylizacja krakowiaka).
Entuzjastycznie przyjęte w swoim czasie zyskało wiele pochlebnych recenzji. Wiolonczelista L. Rellstab powitał utwór, jako dzieło godne uznania, reprezentujące najlepszy kierunek muzyki współczesnej (rec. w „Iris”, Berlin 1833). Schumann zachwycał się słowami: „Czyż nie jest ono tak szlachetne, jak tylko można sobie wyobrazić, tak marzycielskie, jak żaden jeszcze poeta nie śpiewał, oryginalne tak w szczegółach, jak i w całości” (rec. w NzfM, 1836)
Trio g-moll należy – obok triów Schuberta, Schumanna i Mendelssohna – do najwybitniejszych dzieł tego gatunku w epoce romantyzmu.