Książki

Wyprzedaż!

-25%

BOŻY PŁOMIEŃ. BŁOGOSŁAWIONY EUZEBIUSZ Z OSTRZYHOMIA Karolina Kalinowska Zobacz większe

BOŻY PŁOMIEŃ. BŁOGOSŁAWIONY EUZEBIUSZ Z OSTRZYHOMIA Karolina Kalinowska

POZ66050662

Nowy produkt

Napisana barwnym językiem opowieść przybliży każdemu Czytelnikowi postać tego wielkiego, lecz wciąż jeszcze nieznanego kapłana i eremity, a także przeprowadzi przez burzliwy dla Europy XIII wiek.

Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,43 zł.

Więcej szczegółów

6 Przedmioty

22,43 zł brutto

29,90 zł brutto

Cechy produktu

Tytuł Boży Płomień
Podtytuł Błogosławiony Euzebiusz z Ostrzyhomia
Autor Karolina Kalinowska
Wydawnictwo Paulinianum
Miejsce wydania Jasna Góra
Rok wydania 2020
Format 14,0 x 20,8 cm
Oprawa MKS-miękka ze skrzydełkami
Liczba stron 222
Wersja językowa polska
Numer wydania 1
ISBN/ISSN/ISMN 978-83-66050-66-2
EAN/UPC 9788366050662
Stan nowy
Czas wysyłki 3 -5 dni od momentu dyspozycji wysyłki lub płatności

Więcej informacji

„Boży płomień. Błogosławiony Euzebiusz z Ostrzyhomia” Karoliny Kalinowskiej to pierwsza na rynku wydawniczym opowieść o założycielu Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Przedstawia losy Eremity od dni jego narodzin w ok. 1200 roku na tle ówczesnych wydarzeń historycznych. Euzebiusz otoczony troską i miłością rodziny oraz przyjaciół wzrasta w głębokiej wierze do Boga. Otrzymując łaskę powołania, z czasem postanawia zrzec się dóbr tego świata i rozpoczyna wypełnione pokutą i kontemplacją życie pustelnika. Czytelnik poznaje również losy świętych - św. Pawła i św. Antoniego oraz zaznajamia się z innymi znanymi postaciami historycznymi m.in. papieżem Innocentym II i cesarzem rzymskim Decjuszem Trajanem.


(fragment książki)

Styczniowy wieczór 1270 roku był kojący i cichy. Odbijający się od skrzącego śniegu szafirowy blask ostatnich chwil dnia stwarzał złudne wrażenie, jakby to ziemia stała się prawdziwym źródłem światła na ten jeden ulotny moment. Spoczywający na swym posłaniu pierwszy prowincjał Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika przerwał szeptaną po cichu modlitwę i ognistymi, czarnymi jak węgle oczami zapatrzył się w nadbiegające już ciemnym granatem na wschodzie niebo. Ciało Euzebiusza było coraz lżejsze, uchodziło z niego już ziemskie życie. Zgromadzeni u jego łoża współbracia usłyszeli tylko dwa najdroższe imiona, jego jedyny testament: „Jezus, Maryja”.

Jego następca, Ojciec Benedykt jeszcze długo w nocy klęczał u stóp klasztornego krucyfiksu. Płomyki woskowych świec paliły się ognikami prostymi, równymi jak rycerze trzymający straż. Ten, z którym był od samego początku, teraz odszedł do wieczności, po wieniec chwały za mistrzowsko ukończony bieg. Z perspektywy tych wszystkich lat Benedykt widział wyraźnie cały geniusz swego mistrza i przełożonego. Ojciec Euzebiusz umiał ich, pustelników, nieskrępowanych żadnymi regułami, wolnych jak ptaki, uformować we wspólnotę funkcjonującą według norm i przepisów – z jasnym, konkretnym podziałem na czas modlitwy, pracy i odpoczynku.

Teraz go tutaj nie ma, odszedł do Boga, niesiony w najczulszych ramionach Tej, którą pod krzyżem przyjął za swoją Matkę i jedyną Królową serca. Wielkie, kasztanowe w odcieniu, zawsze trochę jakby melancholijne oczy Benedykta zaszkliły się. Pamiętał wyraźnie tę chwilę, gdy stanął przed Ojcem Euzebiuszem na jego pustelni, przy tamtej potrójnej grocie, ledwie o kilkaset metrów dalej – młodzieniec gorliwy i wierny, zapalony do pustelniczego życia, lecz w swej bujnej młodości jeszcze niestały i chwiejny… Ot, wielki, słomiany ogień naprzeciw cichego, ale niegasnącego Bożego płomienia doświadczonego kapłana i eremity…

Napisz opinię
BOŻY PŁOMIEŃ. BŁOGOSŁAWIONY EUZEBIUSZ Z OSTRZYHOMIA Karolina Kalinowska

BOŻY PŁOMIEŃ. BŁOGOSŁAWIONY EUZEBIUSZ Z OSTRZYHOMIA Karolina Kalinowska


Śledź nas na Facebooku